Witajcie Kochani.
Wybaczcie mi moją nieregularność, ale praca sprawiła, że kompletnie nie miałam siły na nic... Poza tym muszę się Wam przyznać, że ciężko pisać posty, mając wiedzę podawaną tylko w mediach czy na wszelakich portalach.
Zaczynamy jak zawsze:
SIATKÓWKA:
Moje Bielsko przegrało kolejno z ZAKSĄ i Rzeszowem, natomiast w zaciętym meczu, pokonaliśmy 3:2 Espadon Szczecin. Radocha jak nie wiem.
Dodatkowo ogromna radość zagościła w naszych sercach kiedy to trener Reprezentacji podał szeroki skład powołanych na zgrupowanie!!!! W szeregach szczęśliwców powołanych do szerokiego składu znalazł się jeden z naszych kochanych zawodników!! TAK, TAK!! Lipa o Ciebie chodzi :)
Bartłomiej Lipiński!!!! NASZ CZŁOWIEK Z POWOŁANIEM DO KADRY NARODOWEJ!!!! Bartek, daj z siebie wszystko, walcz ze wszystkich sił o miejsce w ścisłej KADRZE!! Całe Bielsko i cały Klub Kibica wierzy w Ciebie!! Walcz!! Jesteśmy z Tobą, wspieramy Cię i wierzymy, że sprostasz temu wyzwaniu :)
Z ciekawych i radosnych informacji, mogę Wam przekazać, że przysłowiowe "buty z kołka" zdejmuje nasz wspaniały libero Krzysztof Ignaczak. Sam siatkarz potwierdził tą informację w rozmowie z dziennikarzami. Ma zagrać w IBB Polonia Londyn. Z tego co wiem, nie jest jeszcze określona pozycja na jakiej miałby grać słynny "Igła". Sam zawsze powtarzał, że marzy o grze za granicą. Ostatnio nadarzyła się taka okazja, z której skorzystał.
Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Życzmy mu powodzenia :)
PIŁKA NOŻNA.
Zacznę od (dla wielu) smutnej informacji. Artur Boruc ogłosił zakończenie swojej kariery reprezentacyjnej. Nie będę się rozpisywać nad jego decyzją bo mogłaby ona być nieobiektywna.
Zaczęło się zgrupowanie naszej Reprezentacji. Piłkarze zjechali się ze wszystkich stron świata, by trenować przed kolejnym meczem eliminacji do Mistrzostw Świata, który zagrają z Czarnogórą już w najbliższą niedzielę.
Jak pokazują materiały Łączy nas piłka, nastroje naszych Reprezentantów są wyśmienite.
Jedną ze smutniejszych informacji okazała się być kontuzja Grzegorza Krychowiaka. Polak ma złamane żebro i nie może wystąpić w meczu. - Przykre ale jak to mawia mój dobry znajomy "Co zrobisz, jak nic nie zrobisz". Pozostaje nam tylko życzyć Grzegorzowi szybkiego powrotu do zdrowia.
SKOKI NARCIARSKIE:
Wybaczcie mi powierzchowne informacje ale mam ich tylko tyle co z mediów bądź opowiadań znajomych. Konkursy Raw Air, to był morderczo wyczerpujący turniej dla wszystkich skoczków biorących w nim udział. Były wzloty i upadki, były chwile szczęścia i łzy smutku, był też niestety upadek.
Pierwszym w historii zwycięzcą, rozgrywanego na ziemiach norweskich turnieju, okazał się być Stefan Kraft. Ten chłopak ma niesamowitą formę. Wielki szacunek dla niego. Turniej polegał na tym, że liczył się każdy, nawet najmniejszy punkcik. Do punktacji całkowitej turnieju, liczyły się punkty nie tylko zdobywane za miejsca w zawodach ale również te z kwalifikacji, które nazywane były prologiem. Poza tym, wliczane były również do punktacji Pucharu Świata. Dzięki wspaniałym skokom i niesamowitej dyspozycji, Kraft odebrał koszulkę lidera Pucharu Świata Kamilowi Stochowi, tym samym spychając go na drugą pozycję. Największymi pretendentami do zdobycia pierwszego miejsca byli właśnie Austriak, Stefan Kraft oraz Niemiec, Andreas Wellinger. Kamil Stoch trzymał się trochę w cieniu wymienionej dwójki by na koniec zawodów "odpalić"zapasy siły i ostatecznie wskoczyć na drugie miejsce generalnej klasyfikacji turnieju Raw Air. Ostatni konkurs turnieju okazał się być mieszaniną szczęścia i smutku. Zwycięzcą norweskiego maratonu, jak już wspomniałam, został Stefan Kraft. Jego największy rywal, Niemiec Andi Wellinger po fatalnym skoku podczas drugiej serii na skoczni mamuciej, spadł na trzecie miejsce w ogólnej klasyfikacji turnieju. Zwycięstwo Kamila Stocha w ostatnim dniu maratonu, spowodowało, że nasz Orzeł z Zębu uplasował się na drugiej pozycji i odrobił stratę do Krafta w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Polak traci do swojego największego rywala (oczywiście rywala tylko na skoczni) zaledwie 31 punktów. Już dawno nie było takiej sytuacji przed ostatnim weekendem w Pucharze Świata, żeby nie było pewnego lidera i zdobywcy Kryształowej Kuli.
Pomijając rywalizację o zwycięstwo w Pucharze Świata, możemy się teraz skupić na moment na klasyfikacji Pucharu Narodów, w której w dalszym ciągu jesteśmy liderami. Drugie miejsce zajmują Austriacy, tracąc do naszych skoczków
365 punktów. Walka będzie zacięta do samego końca.
Zapowiada nam się ociekający w emocje weekend ze skokami narciarskimi i meczem Reprezentantów Polski w piłce nożnej na czele. Oglądajcie, dzielcie się swoimi przemyśleniami i przewidywaniami w komentarzach. Ja niestety stracę sobotnie zawody na rzecz pracy, niemniej serduchem jestem z naszymi Reprezentantami.
Powodzenia dla wszystkich naszych reprezentantów :) NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI!!!!
Pozdrowionka,
TakasobieJA ;)
Wybaczcie mi moją nieregularność, ale praca sprawiła, że kompletnie nie miałam siły na nic... Poza tym muszę się Wam przyznać, że ciężko pisać posty, mając wiedzę podawaną tylko w mediach czy na wszelakich portalach.
Zaczynamy jak zawsze:
SIATKÓWKA:
Moje Bielsko przegrało kolejno z ZAKSĄ i Rzeszowem, natomiast w zaciętym meczu, pokonaliśmy 3:2 Espadon Szczecin. Radocha jak nie wiem.
Dodatkowo ogromna radość zagościła w naszych sercach kiedy to trener Reprezentacji podał szeroki skład powołanych na zgrupowanie!!!! W szeregach szczęśliwców powołanych do szerokiego składu znalazł się jeden z naszych kochanych zawodników!! TAK, TAK!! Lipa o Ciebie chodzi :)
Bartłomiej Lipiński!!!! NASZ CZŁOWIEK Z POWOŁANIEM DO KADRY NARODOWEJ!!!! Bartek, daj z siebie wszystko, walcz ze wszystkich sił o miejsce w ścisłej KADRZE!! Całe Bielsko i cały Klub Kibica wierzy w Ciebie!! Walcz!! Jesteśmy z Tobą, wspieramy Cię i wierzymy, że sprostasz temu wyzwaniu :)
Z ciekawych i radosnych informacji, mogę Wam przekazać, że przysłowiowe "buty z kołka" zdejmuje nasz wspaniały libero Krzysztof Ignaczak. Sam siatkarz potwierdził tą informację w rozmowie z dziennikarzami. Ma zagrać w IBB Polonia Londyn. Z tego co wiem, nie jest jeszcze określona pozycja na jakiej miałby grać słynny "Igła". Sam zawsze powtarzał, że marzy o grze za granicą. Ostatnio nadarzyła się taka okazja, z której skorzystał.
Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Życzmy mu powodzenia :)
PIŁKA NOŻNA.
Zacznę od (dla wielu) smutnej informacji. Artur Boruc ogłosił zakończenie swojej kariery reprezentacyjnej. Nie będę się rozpisywać nad jego decyzją bo mogłaby ona być nieobiektywna.
Zaczęło się zgrupowanie naszej Reprezentacji. Piłkarze zjechali się ze wszystkich stron świata, by trenować przed kolejnym meczem eliminacji do Mistrzostw Świata, który zagrają z Czarnogórą już w najbliższą niedzielę.
Jak pokazują materiały Łączy nas piłka, nastroje naszych Reprezentantów są wyśmienite.
Jedną ze smutniejszych informacji okazała się być kontuzja Grzegorza Krychowiaka. Polak ma złamane żebro i nie może wystąpić w meczu. - Przykre ale jak to mawia mój dobry znajomy "Co zrobisz, jak nic nie zrobisz". Pozostaje nam tylko życzyć Grzegorzowi szybkiego powrotu do zdrowia.
SKOKI NARCIARSKIE:
Wybaczcie mi powierzchowne informacje ale mam ich tylko tyle co z mediów bądź opowiadań znajomych. Konkursy Raw Air, to był morderczo wyczerpujący turniej dla wszystkich skoczków biorących w nim udział. Były wzloty i upadki, były chwile szczęścia i łzy smutku, był też niestety upadek.
Pierwszym w historii zwycięzcą, rozgrywanego na ziemiach norweskich turnieju, okazał się być Stefan Kraft. Ten chłopak ma niesamowitą formę. Wielki szacunek dla niego. Turniej polegał na tym, że liczył się każdy, nawet najmniejszy punkcik. Do punktacji całkowitej turnieju, liczyły się punkty nie tylko zdobywane za miejsca w zawodach ale również te z kwalifikacji, które nazywane były prologiem. Poza tym, wliczane były również do punktacji Pucharu Świata. Dzięki wspaniałym skokom i niesamowitej dyspozycji, Kraft odebrał koszulkę lidera Pucharu Świata Kamilowi Stochowi, tym samym spychając go na drugą pozycję. Największymi pretendentami do zdobycia pierwszego miejsca byli właśnie Austriak, Stefan Kraft oraz Niemiec, Andreas Wellinger. Kamil Stoch trzymał się trochę w cieniu wymienionej dwójki by na koniec zawodów "odpalić"zapasy siły i ostatecznie wskoczyć na drugie miejsce generalnej klasyfikacji turnieju Raw Air. Ostatni konkurs turnieju okazał się być mieszaniną szczęścia i smutku. Zwycięzcą norweskiego maratonu, jak już wspomniałam, został Stefan Kraft. Jego największy rywal, Niemiec Andi Wellinger po fatalnym skoku podczas drugiej serii na skoczni mamuciej, spadł na trzecie miejsce w ogólnej klasyfikacji turnieju. Zwycięstwo Kamila Stocha w ostatnim dniu maratonu, spowodowało, że nasz Orzeł z Zębu uplasował się na drugiej pozycji i odrobił stratę do Krafta w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Polak traci do swojego największego rywala (oczywiście rywala tylko na skoczni) zaledwie 31 punktów. Już dawno nie było takiej sytuacji przed ostatnim weekendem w Pucharze Świata, żeby nie było pewnego lidera i zdobywcy Kryształowej Kuli.
Pomijając rywalizację o zwycięstwo w Pucharze Świata, możemy się teraz skupić na moment na klasyfikacji Pucharu Narodów, w której w dalszym ciągu jesteśmy liderami. Drugie miejsce zajmują Austriacy, tracąc do naszych skoczków
365 punktów. Walka będzie zacięta do samego końca.
Zapowiada nam się ociekający w emocje weekend ze skokami narciarskimi i meczem Reprezentantów Polski w piłce nożnej na czele. Oglądajcie, dzielcie się swoimi przemyśleniami i przewidywaniami w komentarzach. Ja niestety stracę sobotnie zawody na rzecz pracy, niemniej serduchem jestem z naszymi Reprezentantami.
Powodzenia dla wszystkich naszych reprezentantów :) NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI!!!!
Pozdrowionka,
TakasobieJA ;)
Komentarze
Prześlij komentarz