Bo dzieje się sporo :)

Witajcie Kochani :-)

Tak, to prawda, dawno mnie tu nie było :-P Dużo rzeczy ostatnio się u mnie dzieje i prawdę mówiąc zapomniałam o tym,że mam bloga :-P Ku mojej uciesze wygląda na to, że mam wierną czytelniczkę, która właśnie dzisiaj mi o nim przypomniała. Muaaaaa :* :* :* buziole dla NIEJ!! W ramach podziękowań  zapraszam Was na JEJ bloga - jest ŚWIETNY!!!!


Ostatnim razem opowiedziałam Wam o moim byłym przyjacielu... wyobrażacie sobie, że skubańczyk już mi nawet "cześć" nie mówi?? Skoro on taki to ja też się do niego nie odzywam - bo po co? :P

Ale o nim pisać więcej nie warto więc zmieniamy temat ;)

Sesja na uczelni trwa. pozdawałam jakieś 90% przedmiotów... została Ochrona środowiska, angielski i oczywiście muszę napisać tą nieszczęsną pracę licencjacką, żeby we wrześniu móc się bronić...
Progres jest - NAPISAŁAM pierwszy rozdział :D
Podsumuję to korzystając z hasła przewodniego z reklam z moimi ULUBIEŃCAMI <3 czyli SIATKARZAMI <3 (tak jakby się ktoś jeszcze nie domyślił, jestem fanką Siatkówki, Siatkarzy i WSZYSTKIEGO co jest z NIMI związane)
- Brawo TY!!
- Brawo JA!!

Dzisiaj miałam dzień niezbyt przyjemny niestety... pisałam ten nieszczęsny angielski i wiecie co?? Nie uwierzycie - zabrakło mi JEDNEGO PUNKCIKA, żeby zdać!!!! JEDNEGO!!!! Od dziś szczerze nienawidzę liczby 30 - to zło wcielone - strzeżcie się!!

Co tam u mnie jeszcze się działo??


Udało mi się spotkać z moimi najwspanialszymi przyjaciółmi :* Nati i Łukasz przylecieli do Polski więc od momentu kiedy tylko się o tym dowiedziałam, zaczęliśmy sprawdzać swoje napięte grafiki i wciskać gdzieś jedno popołudnie na spotkanie, plotki, opowieści i ogólnie na spędzenie ze sobą czasu, żeby nacieszyć się sobą na kolejne IKS miesięcy... Jak zwykle było to trudne bo albo ja miałam zajęcia, albo Aga pracę, albo Nati z Łukaszem coś mieli w planach... ALE... Ku mojej radości udało nam się spotkać 2x :D 1x na kręglach i bilardzie, 2x na basenie :) Uwielbiam pływać, uwielbiam basen!! Pozwala się niesamowicie zregenerować poprzez wysiłek fizyczny. Poza tym pierwszy i (jak mniemam) OSTATNI raz byłam w saunie!! To jednak miejsce, od którego muszę trzymać się z daleka... XD


Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej ale niestety zero odzewu :( szkoda bo to mogła być praca idealna na wakacje :) Dużo ludzi ( w tym fajnych przystojniaków, którzy niejednokrotnie paradują bez koszulek z powodu zbyt wysokiej temperatury), stawka też była niczego sobie - no ale cóż... nie można mieć wszystkiego c'nie??

Aaaa, no właśnie!! Tego Wam jeszcze nie mówiłam!!! OD PAŹDZIERNIKA ROBIĘ PRAWO JAZDY KAT. D!!!! I nikt, ale to NIKT mi w tym nie przeszkodzi :D Tak, wiem, że to drogi "interes" ale udało mi się to załatwić tak, że nie poczuję zbytnio kosztów. Wystarczyło dowiedzieć się jak wygląda sprawa w bezrobociu, dogadać się z przyszłym szefem i tak oto (przy dobrych wiatrach) od nowego roku będę JEDYNĄ kobietą jeżdżącą w tej firmie :D

Pozdrowionka, TakasobieJA

Komentarze

Prześlij komentarz